7 października 2012

Max Factor Loose Powder Sypki puder do twarzy

Witajcie :) Ostatnimi czasy troszke zaniedbuje bloga, ale w wolnych chwilach oczywiscie staram sie wszystko nadrobic poprzez wstawianie postów, komentowanie Waszych nowosci no i "buszowaniu" troszke w internecie za nowymi produktami. Ostatnio zaczełam kurs prawa jazdy totez spedzam mniej czasu w domu.

Dzisiaj recenzja pudru sypkiego z firmy Max Factor. Dostałam go do przetestowania ze strony NOCANKA 
Mogłam sobie wybrać kosmetyk ktory chciałam do 30zł. Zdecydowałam sie na wybór tego pudru oraz pilniczka w postaci kosteczki kosmetycznej.

Cena: 29,99/15g
Dostępność : Drogerie Rossmann

Od producenta:

Elegancki puder w dużym opakowaniu, który natychmiast rozjaśni nawet zmęczona twarz, a szarej skórze nada jednolity, zdrowy wygląd. Twarz staje się gładka, matowa, a pory mniej widoczne. Puder doskonale trzyma się twarzy, nie ciemnieje i nie zbiera w drobnych liniach. Idealnie stapia się z cerą tak, że twarz jest gładka i wyglada naturalnie.
Lekka formuła pozwala delikatnie pokryć skórę bez zatykania porów. Mikrodrobinki pudru pozwalają skórze oddychać dzięki czemu nie powodują niedoskonałości, a Tobie pozwalają dłużej cieszyć się zdrową skórą!
Doskonałe wykończenie Twojego codziennego makijażu. Przekonaj się jak łatwo sprawić, by Twoja skóra była delikatna i gładka!

Sposób użycia:
Obróć opakowanie i za pomoca aplikatora pobierz niewielką ilość pudru. 
Rozprowadź puder długimi lekkimi ruchami.



Skład: Talc, Mica, Avena Sativa, Zinc Stearate, Calcium Silicate, Paraffinum Liquidum, Methylparaben, Methicone, Propylparaben, Sodium Dehydroacetate, Aqua, BHT, Quaternium-15 [+/- Cl 77007, Cl 77491, Cl 77492, Cl77499,Cl 77891] 


Plusy:
  • bardzo dobrze matuje twarz
  • gama kolorystyczna (ja mam najjasniejszy kolorek i jest zdecydowanie idealny do mojej cery)
  • cena
  • bardzo fajny puszek (aplikator)
  • opakowanie (zakrecane!)
  • wygladza skóre (kryje zaczerwienienia i niedoskonałosci)
  • daje naturalny efekt
Minusy:
  • brak takowych


Na załaczonym obrazku myśle ze efekt widac bardzo dobrze. Z racji, ze mam piegi sprawdza sie on idealnie :) Wraz z połaczeniem fluidu nie daje efektu maski, tylko naturalny wyglad :)

Do chwili obecnej uzywałam pudru w kamieniu z Rimmela i byłam równiez z niego zadowolona.
Predzej nie miałam stycznosci z pudrem sypkim, bo wydawało mi sie ze robi on tylko bałagan,  nie daje oczekiwanych efektów a cena jaka za niego dajemy jest dosc wygórowana.
W tej chwili moje zdanie sie diametralnie zmienia. Czytałam wiele opini na temat tego pudru 
i korzystania z niego.
Mam tylko nadzieje, ze moja opinia sie na jego temat nie zmieni i bedzie on nadal rownie dobry jak jest.

Gdybym miała wybor kupna pudru sypkiego a w kamieniu - wybrałabym w 100% sypki :)

A Wy? Wolicie puder sypki czy w kamieniu ? I jaka firma Was satysfakcjonuje ? :)

33 komentarze:

  1. Nareszcie jakimś cudem udało mi się wejść na Twój blog! Pisałam do Ciebie pod Twoimi komentarzami, że masz się odezwać na mój mail, bo za nic w świecie nie mogłam się tu dostać. Zawsze pojawia mi się komunikat: "Nie można wyświetlić żądanego profilu usługi Blogger. Wielu użytkowników usługi Blogger nie zdecydowało się jeszcze na upublicznienie swoich profilów.Jeśli jesteś użytkownikiem usługi Blogger, zachęcamy Cię do włączenia dostępu do swojego profilu."
    Nie wiem co jest grane!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz ! A ja nawet zadnego komentarza nie widziałam, bo bym z pewnoscia pamietała i na niego odpisała na Twojego maila... Jaki numer ! :)

      Usuń
  2. również polecam:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. używałam z Max Factor Creme Puff, tego nie miałam
    ale teraz zamiast płynnego podkładu i pudru sypkiego używam podkład mineralny
    zdrowszy dla skóry :) i mniej ciapania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mineralnego jeszcze nie miałam, ale czaje sie na jakis, tylko nie wiem czym sie kierować.
      Polecasz cos ? :)

      Usuń
    2. ja używam Annabelle Minerals, kryjący (mają jeszcze matujący i rozświetlający)
      recenzowałam jakiś czas temu na blogu
      świetny jest i nie zamienię na żaden inny ;D
      nie spodziewałam się, że sypki podkład tak będzie krył ;)

      Usuń
  4. Lubię sypkie pudry, mam z Avonu i jestem z niego bardzo zadowolona :)
    W ogóle kochana !! od miesiąca nie mogę wejść na Twojego bloga, wyskakuje mi, że nie mam uprawnień itd. Dziś jakimś cudem weszłam, co mnie cieszy. Ciebie też ostatnio u mnie mało, a zaszło sporo zmian :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze no ! Druga osoba ktora mi to pisze a ja nie wiem co jest grane ! ;( Ja wlasnie dzisiaj postanowilam ponadrabiac - zero czasu na wszystko, dlatego mnie tutaj tak mało :) Ale spokojnie, wszystko nadrobie :)

      Usuń
  5. ooo chciałam go ostatnio zamówić, lecz zrezynowałam i żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo... A ja się zastanawiałam nad tym pudrem...
    Zacznę od tego, że mam manię zbieractwa pudrów matujących i ten na pewno niedługo znajdzie się w mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie staram ograniczac w kupowaniu na zapas, ale wiadomo - czasami to nie wychodzi :)

      Usuń
  7. Ja preferuję pudry z Astora xD LEcz moja mama używa pudrów z Max Factora i bardzo sobie chwali :D

    Grunt żeby nie przesadzić z jego użyciem XD

    OdpowiedzUsuń
  8. kochani chciałabym serdecznie zaprosić na tego bloga

    http://moadrafts.blogspot.com/

    wchodźcie, dodajcie do obserwowanych, komentujcie..
    na blogu będzie pojawiało się wiele konkursów w których będzie można wygrać wartościowe nagrody
    (obecnie przewidziany jest już jeden, który pojawi się za ok 2-3 postów)
    poza tym udostępniajcie link do niego !
    SERDECZNIE ZAPRASZAM !

    OdpowiedzUsuń
  9. zdecydowanie w kamieniu, ale z uwagi na to, że mam suchą cerę jestem jakby skazana na sypańce :/

    OdpowiedzUsuń
  10. brzmi zachecajaco :) ja z sypkich obecnie używam mineralnego z avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie kusi ten puder, jednak waham się, czy aby parafina w składzie nie będzie mnie zapychać- moja skóra bardzo nie lubi tej substancji :/

    OdpowiedzUsuń
  12. nie widziałam go jeszcze, może kupię, właśnie szukam jakiegoś matującego,a skoro tak go zachwalasz to coś w tym musi być ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajny puder dosc dlugo go uzywalam i zdradzilam na rzecz vichy:D napewno do niego wroce bo jest swietny.
    Nie widzialam tez efektu zapychania porow wiec to duzy plus dla niego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wlasnie jestem na etapie poszukiwania nowego pudru :) musze mu sie przyjzec :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dość ładnie kryje ;) Ja jak na razie używam pudru z Biochemii Urody :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za odwiedziny:*
    Kochana, miałam problem z wejściem na Twojego bloga. Wyświetlało mi się ciągle, że profil jest niedostępny:(
    Dlatego nie mogłam komentować Twoich wpisów. Teraz ( jak na razie) jest bez zarzutu. Może już nie będzie mi fiksować internet.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam szczerze, że nie miałam go jeszcze i z tego co piszesz chyba powinnam żałować:)
    Trzeba wypróbować:)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    Malko

    OdpowiedzUsuń
  18. Wolę pudry w kamieniu, ale muszę się przyznać, że ostatnio używałam sypkiego kilka lat temu, a że kobieta zmienną jest to pewnie się skuszę wkrótce na sypki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go i spisywał się bardzo dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem fajnie wygląda:) Nie wiem,czy u mnie by się sprawdził, bo widzę parafinę w składzie. Kolor też taki normalny, bez pomarańczu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. efekt jest zachwycajacy i kusi ;D moze kiedys go kupie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)